
„My już wcześniej wiedzieliśmy na jakiej częstotliwości będziemy mogli pracować, byliśmy przygotowani technicznie na to, żeby nadawać” – wspominał Ireneusz Iwański, pierwszy prezes Radia Warmia-Mazury „WaMa” S.A. – „W momencie, w którym w Sejmie ogłoszono, że WaMa dostała koncesję, to dosłownie w piętnaście minut uruchomiliśmy nadawanie programu technicznego, czyli odpaliliśmy nadajnik i włączyliśmy muzykę z dżinglami, że od jutra zaczynamy”. Niedługo później w eterze pojawiła się konkurencja – program miejski Radia Olsztyn emitowany pod nazwą Radio na 103. „Wykorzystali fakt, że otrzymali częstotliwość wyższą, tę na której teraz pracują. Program regionalny leciał na 70,79 MHz, a na 103,2 MHz program miejski” – opowiadał Iwański – „Protestowaliśmy i te protesty okazały się być skuteczne. Program miejski zamknięto, ale mocno nam poprzeszkadzali, bo reklamowali się jako nowe radio w Olsztynie”.
Przy mikrofonie...
Ireneusz Iwański do radia trafił pod koniec lat siedemdziesiątych podczas studiów na olsztyńskiej Akademii Rolniczo-Technicznej. „Na parterze był klub studencki, a w piwnicach było radio. Moi koledzy chodzili na parter, a ja piwa nie lubiłem i w związku z tym poszedłem do piwnicy” – opowiadał. Potem przeniósł się do Polskiego Radia Olsztyn. Tam zaczął myśleć o stworzeniu własnego radia, które to marzenie udało mu się zrealizować w roku 1994. Wówczas w olsztyńskim eterze pojawiło się Radio WaMa. Był też założycielem i pierwszym szefem Konwentu Lokalnych Komercyjnych Nadawców Radiowych. W 2001 roku, z uwagi na stan zdrowia, zrezygnował z piastowanych funkcji i sprzedał założoną przez siebie stację. Obecnie jest szefem rady programowej Radia Olsztyn i prezesem zarządu EMI-PRO, spółki będącej producentem programów radiowych.