
„Moim marzeniem było stworzyć główne studio emisyjne, żeby było widoczne z ulicy, z zewnątrz, ale niestety nie mieliśmy już pieniędzy, żeby zaadaptować tak to pomieszczenie” – wspominał Andrzej Belof – „Na oknach były tylko kotary, a reszta to była ściana jakaś, lekko coś takiego do wytłumienia, ale nie jakieś ustroje”. Problemem okazało się dobranie mikrofonów. „Trzech kolegów zaprosiłem, takich oblatanych, że tak powiem, i z jakimś słuchem muzycznym i zaczęliśmy dobierać mikrofon emisyjny w sklepie” – opowiadał Belof – „Dobry znajomy był właścicielem sklepu, to wziąłem całe pudło mikrofonów i próby… Dziewczyna siedziała, czytała… i co się okazało? Najlepiej brzmiał mikrofon koreański za 80 zł”.
Przy mikrofonie...
Andrzej Belof radia słuchał praktycznie od zawsze. W młodości – wieczorami – było to Radio Luksemburg. Elektroniką zainteresował się w liceum. W 1967 rozpoczął studia i trafił do działającego na Politechnice Częstochowskiej studenckiego radiowęzła o nazwie Radio Pryzmaty. Na wiele lat został jego szefem technicznym. Po zakończeniu pracy na uczelni zajmował się serwisowaniem sprzętu. W pierwszym procesie koncesyjnym uzyskał koncesję na nadawanie w Częstochowie Radia Fon. Rozgłośnię uruchomił w roku 1995. Po sprzedaniu udziałów firmie Yawal myślał jeszcze o powrocie z nowym projektem, ostatecznie jednak zrezygnował.