„Chodziło o to, żeby to była troszeczkę inna muzyka, było tam więcej muzyki gitarowej, taka muzyka dla młodzieży” – program miejski Radia Olsztyn wspominał Robert Lesiński – „Opracowanie muzyczne robiło się w ten sposób, że brało się stos płyt – długogrających i singli – i rano przynosiłem realizatorowi karteczkę, na której było zaznaczone po prostu numer płyty łamane przez nazwę kompozycji… I tak się grało”. Później realizator audycji otrzymywał już konkretną listę z wypisanymi tytułami, wykonawcami oraz autorami słów i muzyki. Ta następnie trafiała do ZAiKS-u. „Graliśmy wszystko z kompaktów. Wytwórnie płytowe przysyłały nam sporo płyt, sporo singli” – opowiadał Lesiński – „Kupowaliśmy także dużo płyt, które się ukazywały, ale wtedy ten rynek był jeszcze, jak to dziś młodzież mówi, do ogarnięcia. Czasami wyciągaliśmy jakieś ciekawostki, które mieliśmy na taśmach, ba – zdarzało się, że nawet czasami puszczaliśmy jakąś piosenkę z kaset”.
Przy mikrofonie...
Robert Lesiński w szkole średniej i na studiach był dziennikarzem piszącym. Do radia trafił przez przypadek, po przesłuchaniach w ramach studium dziennikarskiego. Było to na przełomie 1991 i 1992 roku. Początkowo nie mógł się tam odnaleźć. Sytuacja zmieniła się, gdy jeden z radiowych kolegów zaproponował mu współudział w jego audycji muzycznej. Równolegle był nauczycielem w szkole. Gdy w 1992 roku Radio Olsztyn wydłużało czas emisji dostał propozycję nie do odrzucenia – prowadzenie nocnego pasma na żywo. Kolejnym wydarzeniem, które zaznaczyło swój ślad na jego radiowej drodze był niespodziewany wyjazd do Mikołajek, skąd prowadził programy plenerowe. Brał też udział w tworzeniu programu miejskiego „Radio na 103”. Dziś odkrywa przed słuchaczami Warmię i Mazury.